Oda 18
Nullam, Vare, sacra vite prius severis arborem
Najpierw w twym sadzie posadź szczepy winorośli,
By nadzieja w nich rosła na winne radości,
W duchu wina ukryte. Trzeźwych Pan Bóg karze
Myśli chmurnych nawałą. Ja o winie marzę,
By o troskach zapomnieć. Kto z nas, pijąc wino,
Nie zapomni o swoich kłopotach z dziewczyną,
Gdy Bachus mu zastąpi w płochą Wenus wiarę?
Lecz ostrzegam; gdy w piciu przekroczysz swą miarę
Możesz skończyć jak spity nad miarę Lapita
Gdy po bójce z Centaurem ranek go powitał
W izbie wytrzeźwień. Albo Sytońców rodzina.
Ta, gdy szał ją pijaństwa porywać zaczyna,
Traci miarę i łamie najświętsze zakazy.
Nie chcę cię, przyjacielu, narażać na razy
Oburzonych sąsiadów, więc muzykę przycisz.
Wtedy i głośnej mowy sens łatwiej uchwycisz
I tajemnic nie zdradzisz i pyszny nie będziesz .
Inaczej na dno spadniesz i rozumu zbędziesz.
Pozdrawiam
Andrzej Talarek, absolutnie nie polonista ani inny filolog, tylko zwykły inzynier
ja nie twierdziłem ,że jesteś młody , tylko ,że młode pokolenie jest często zbyt leniwe by wgryzać sie w anachronizmy . może i to jest metoda by właśnie tak robić ? no to puszczamy .
Pozdrawiam!
Pozdrawiam
Inżynier - chociaż nie musi to być wytłumaczenie
Andrzej Talarek
Pozdrawiam!