Literatura

Guliwer (wiersz)

Andrzej Talarek

Wielu guliwerów pląta się ulicami swoich małych światów

  

Guliwer

 

Mały w małości swojej

Pośród wielkich dla niego

Waży słowa i gesty

Mówi głosem ściszonym

Znosi upokorzenia

Wytykany palcami

Oglądany jak okaz

Potem odstępowany

W Brobdingnag

 

Wielki w małości swojej

Pośród małych dla niego

Doradza z wysokości

Strofuje pobłażliwie

Wyśmiewa się zgryźliwie

Pomaga acz niechętnie

Zmienia gdy ma ochotę

Jedną  małość na drugą

Zdradza gdy nie chce więcej

Lilipu i Blefuscu

 

Mądry w małości swojej

Składa pieśni i wiersze

Traktaty filozofii

Ze słów odnalezionych

Przypadkiem na swej drodze

W dyskach Ramona Lulla

Słyszanych w telewizji

Krainie La-laputy

 

Przytłoczony małością

Świata swego własnego

Wieczorem  z psem rozmawia

Hołd mu składa głaskaniem

 

Zna tylko trzy ulice

Najbliższe jego domu

Dalej iść się obawia

Może przecież zabłądzić


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
ew
ew 10 kwietnia 2008, 17:43
Tym razem nie. Wyliczyłeś wszystko co można było wyliczyć, a mocy w tym żadnej.
Marek Dunat
Marek Dunat 10 kwietnia 2008, 21:32
jeśli zabierać sie za opisywanie czegoś , co już miało swoją premierę i napisane zostało dobrze trzeba mieć pomysł i ... odwagę . u Ciebie wystąpiło tylko to drugie . satyra na społeczeństwo zawarta w utworze Swifta ma sie nijak do powyższego tekstu , a jakoś nie mogę odczytać idei , która miała być pokazana w Twoim widzeniu Guliwera. pomijasz ostatnia krainę Houyhnhnmów- dlaczego ? ona równoważyła w oryginale cierpkość obserwacji autora podróży. powiem tak - w powyższym tekście tylko cztery ostatnie wersy przemawiają do mnie jako czytelnika . to jednak za mało by iść na pierwszą stronę Wywroty.
Andrzej Talarek
Andrzej Talarek 10 kwietnia 2008, 23:24
Pewnie muszę Ci przyznać rację EW. Natomiast jeśli chodzi o moje widzenie Guliwera to mnie raczej chodzi o widzenie guliwera, ale nie obstaję przy swoim widzeniu. Zapewne nie jest aż takie odkrywcze, by o nie walczyć.
Pozdrawiam Was oboje
Andrzej Talarek
przysłano: 10 kwietnia 2008 (historia)

Inne teksty autora

Pleśń
Andrzej Talarek
Przesilenie wiosenno letnie
Andrzej Talarek
Pierwszy dzień lata
Andrzej Talarek
Pentaemeron
Andrzej Talarek
Z Horacym o przemijaniu
Andrzej Talarek
Grochowiska
Andrzej Talarek
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca