Świat jest teatrem, aktorami ludzie,
Którzy kolejno wchodzą i znikają.
William Shakespeare
prosto tak wypatrzeć wszystko
odwróceniem pleców
nie boli
jak umieranie cudzych oczu na własnych
łatwiej tak wyciągnąć rękę do lustra
odpowie tym samym
uprzejmie
z domieszką kapilarności
słuchać tak gdy cisza wokół
librettem uwięziona
srebrnych wyznań
mima ubranego w sztywność
nie pamiętam przedstawienia
zrób wszystko odwrotnie
wiersz się podoba, szczególnie
łatwiej tak wyciągnąć rękę do lustra
odpowie tym samym
uprzejmie
z domieszką kapilarności
tylko mi ładniej brzmi cały wiersz bez tych tak na drugim miejscu linijek początkowych, ale to pewnie zamierzone więc przyjmuję ;]
Jeśli chciałeś wyrazić to, że słodzę caffeine, to się mylisz... ja jeszcze wcale nie zaczęłam ;p
Jeszcze do wiersza coby offtopu nie było - najlepsze dla mnie to pierwsza i trzecia strofka.
No i kapilarność mię się podoba ;) jak czytam mam przed oczyma pełzające krople po lustrze :)) Każda kropla to jedna rola, to taka moja interpretacja tekstu.