Sonet dla Córki

Andrzej Talarek

  

By widzieć za horyzont tam gdzie gwiazda spada

Wyszłaś z domu Z Chagallem  i wielkimi ćmami

Nad dachy które Księżyc mają za sąsiada

Uleciałaś  w sukience haftowanej snami

 

Trzymająca za rękę marzenie  skończone

Bojąca się ciemności i śmierci  przerażeń

Ożywiasz drugą dłonią  kolory uśpione

Do życia je wprowadzasz jak do domu marzeń

 

By wędrowcom służyły tak jak ty błądzącym

Po życiu i odcieniach jeszcze nieodkrytych

Swoim ptakom dodajesz ludzkie serca drżące

Swoich ludzi malujesz  miłością niesytych

 

Ty na zawsze spóźniona do nieważnych rzeczy

Swoim pędzlem za Bogiem kreślisz los człowieczy

Andrzej Talarek
Andrzej Talarek
Wiersz · 11 kwietnia 2008
anonim
  • Marek Dunat
    pokazujesz ciekawą odmiane sonetu . widzę coraz bardziej występująca fascynację starą Anglią . ten rodzaj budowy często spotykało sie w literaturze angielskiej . jest ciut patetyczny, ale cóż - dla córki :). dobrze czasem przeczytać i przypomnieć sobie stare dobre klimaty pisarskie.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Andrzej Talarek
    Miło mi słyszeć słowa pochwały a jeszcze bardziej jestem zadowolony z tego, że wreszcie ktoś mnie ocenia i mówi co myśli o moim pisaniu, nawet jeśli ocena nie jest przychylna, jak to było w przypadku poprzednich wierszy. To dobrze robi na ego, bym nie wpadł w samouwielbienie i pozwoli mi - było nie było techniczemu - czegoś się jeszcze na starość nauczyć. Dzięki
    Andrzej Talarek

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Sirocco
    Takiej wiedzy o budowie jak Anathema nie mam, choć w moim odczuciu sztuczności w tym wierszu nie ma. Czyta się doskonale.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski
    Ja znów tylko od strony technicznej, Andrzeju: ten jeden rym niedokładny. Wszystkie są oparte na mocnym współbrzmieniu (trochę nadto gramatyczny i jakby wymuszony 'przerażeń - marzeń', ale nic to), a tymczasem w trzecim tetrastychu 'błądzącym - drżące'... Nie pasuje do reszty. Gdybyś częściej może szarpał tę zasadność, może budował same (przeróżne są możliwości) rymy przybliżone... Można by to połączyć z innymi niekonsekwencjami (w końcu: duże litery na początku wersu, ale brak interpunkcji)
    Godna uwagi konsekwencja utrzymanej średniówki. Chociaż może nie do końca świadoma (ale świadomość rytmu do tego doprowadza częstokroć).
    Z czystej chęci pomocy te uwagi poczynił
    Michał

    · Zgłoś · 16 lat