w studni starszej od węgla
pustej od śmieci i wody
mieszka moja włóczęga
przez słońce i niepogody
obrosła w trawy wysokie
mchy otuliły zieleniem
zalana myśli potokiem
zachowa innym milczenie
o łaskach co spadły jak manna
o cudach co gdzieś uleciały
w niebieskookich hosannach
o chłopcu wiecznie nieśmiałym
o jego ostatnim kochaniu
historii miłości niebyłej
odpowie na poczekaniu
przeżyłeś
...żyłeś
...żyłeś
ale nie martw się :-) moje też mi się nie podobają :-)
Imć Wołodyjowski*
też bym chciał czasem...
jeśli chcesz..
jesli komuś to pomoże- wal smiało:))))
dupa dupa!!!
:-) dziękuję :-) jakoś tak lżej mi :-)
bo się wkurzyłem na swoją gołodupność w wierszu owym:P
i tylko powiem na wszelki wypadek że ja nie Ala!
Trochę napierdziane i pewnie o to chodziło Smarkowi z tą dupą :D:D
a nic, bywały lepsze, będę szczery. Pozdrawiam