zamieszałam
w garnku wrzeń poparzonych myśli
z wahaniem
zgodnie ze wskazówkami zegara
a może
cofnąć czas i bieg (nie)korzystnych obrotów
wylać
gotować od nowa
czystym smakiem słodyczy
marchwi bez groszku
nie
lubię ten dualizm
Latte
Wiersz
·
19 kwietnia 2008
-
smarek (s od super)kulinarne obrazowanie życia jakieś takieś przyjazne mi się zdaje zawsze ;-)· Zgłoś · 16 lat
-
Latteposzłam za Twoim przykładem;)· Zgłoś · 16 lat -
haydeJak mówiłaś, że idziesz obiad robić to nie myślałam, że taki :P· Zgłoś · 16 lat
-
Lattehayde to przemyślenia z wczoraj....:D· Zgłoś · 16 lat
-
...smacznie:)· Zgłoś · 16 lat
-
Grzesiek z nick-ądutarłaś nosa marchewkom z jabłkiem:P· Zgłoś · 16 lat
-
Michał Zły Miśtak, zdecydowanie lubię ten dualizm... Pozdrowienia!· Zgłoś · 16 lat
-
ewMarchew bez groszku bardzo mi sie nie podoba, tak jakoś pospolicie wygląda wśród inny metafor. Początek za to świetny , no i temat spojrzeń wstecz uchwyciłaś nieźle.· Zgłoś · 16 lat
