***

szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko

 ***

słowa, kości słów

jak ochłapy wspomnień

jak puste pokoje

o zdziwionych oczach

wpatrujące się sucho

w przeznaczenie

chodzące sztywno salami

w białym fartuchu

...

słowa , zamknięte za siatką

z kolczastego drutu

w skowycie zranionego dnia

...pozostają

szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
Wiersz · 21 kwietnia 2008
anonim
  • anonim
    arkadius_b
    "ochłapy wspomnień" słabo mi się robi, zaniemówiłem.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Didiula
    to o szpitalu?
    wiem głupi żart do poważnego wiersza;d

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał Zły Miś
    szpital... no jakoś nie do końca trafiłaś, droga Autorko. Tak się składa, że ostatnimi czasy miałem wiele do czynienia ze szpitalami, a mimo to powyższy tekst nie zrobił na mnie jakiegoś kolosalnego wrażenia. A mogę się jeszcze zapytać, czemu bez tytułu? Nie no, wiesz, lubię Twoją twórczość, dotychczasowa w miarę mi podpasowała, ale tym razem nie do końca. Daję wartościowy, chcesz?:)
    pozdrawiam!

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    chyba najsłabszy z Twoich tekstów, szanto. Ja to wywalę jednak, czasem się przyda t ki klapsik. Słowo odniesione do personelu medycznego, bądź do pensjonariuszy .. pomysł niezły, ale podałaś jakoś niemrawo.

    · Zgłoś · 16 lat
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Nie wiem czy skoro tekst jest zdjęty z publikacji to można się wypowiedzieć i jakoś go bronic- jak nie to tylko oznacza, że macie dosyć ciasne umysły.
    Wiersz miał wywierać skojarzenia ze szpitalną, nieprzyjemną atmosferą, miał budzić dreszcze- więc dreszcz Arkadiusa jest dla mnie komplementem, mial budzić niechęć i lekkie obrzydzenie- skoro to wywołał to jak dla mnie oznacza właśnie spełnienie swego zadania i.. kawał dobrej poezji :)), bo jako żywo są tu zastosowane oryginalne środki wyrazu I co ciekawe- zdjełąś ew wiersz, który od kogoś dostal głos- wyśmienity a nie zdjełaś wiersza ocenionego na słaby Ciekawe. Czy tlko dlatego że bulwersujacy?
    Pozdrawiam ew......

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    wiesz , szanto, takie dzikie prawa tu obowiązują.. czasem sugeruję się zdaniem innych czytelników, ale oceną bez słownego poparcia - nigdy. Dreszcz Arkadiusa czytam jako "ręki opadajom ", gdyż "ochłapy wspomnień" to jedna z najgorszych kalek jakie znam. piszesz jakie emocje wiersz miał wywołać, miał, szanto, ale czy wywołał ? U mnie na pewno nie. I jeszcze .. jeśli wiersz nie jest w stanie obronić się sam , na nic obrona autora się zda.
    Jeśli uważam, że to Twój najsłabszy tekst i go odrzucam, to tylko po to, żeby Cię zmobilizować.
    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Van
    bardzo sugestywny wiersz :)
    może zamiast ochłapy dać resztki ?
    Pozdrawiam :)

    · Zgłoś · 10 lat
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Dziękuję Van za słowo :) Tekst jest stareńki, jeszcze z czasów, kiedy miałam 18 lat i leżałam w szpitalu. I w ogóle byłam bardzo samotna nastolatka a jednak... Jednak po latach wracam i NIC nie zmieniam. Mają być ochłapy a nie resztki. Ochlap to co innego niż reszta, nie uważasz? Inaczej czytasz ochłap mięsa niż resztka mięsa- ta druga mogła zostać z obiadu i być całkiem przyzwoitym kawałkiem. Ochłap to coś.. niesmacznego, coś nieskładnego, brudnego itp... I powiem, że w gruncie rzeczy wiersz jest po prostu o samotności, o tym, że nie ma się z kim ani jak porozumieć. Odniesienia szpitalne i inne mają tylko podkreślić beznadzieję sytuacji. Podmiot nie wie jak z tej klatki wyjść :) Zostaje sam ze sobą. Ojeju ale się rozpisałam :))

    · Zgłoś · 10 lat