Pijak mocno śni

szatnia

Sącząc whisky,
w podrzędnym barze.  Dym wygryza
gałki oczne.
Trudno zaczerpnąć choć malutki świeżego
powietrza chłepta.  Na ustach słony
smak łez. Wypluj.
Wirujące kolory, trzaskające głosy.
Zimna,
ogranicza zwęglone dłonie. Zatrzymuje
chęć poznania. Ciała.

 

szatnia
szatnia
Wiersz · 22 kwietnia 2008
anonim
  • anonim
    vagrant
    Czuję klimat, bo go znam, niestety te słowa go nie oddają...
    Bo whisky to idealna kobieta..
    od poprawy są tu inni. Coś mi się wydaje że tylko obserwowałaś takich ludzi...Tak jak Michał Zły.. muszę czuć że autorka przelewa uczucia na papier..

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał Zły Miś
    och i tytuł taki akurat teraz... Dziękuję, ale treść do mnie nie przemawia

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Nie jest zły. Mgła papierosowego dymu ulotniła mi się przez monitor. Można to napisać lepiej, ale swoim nastrojem świetnie tekst nadrabia.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    ostatecznie przekonał mnie zapis. jest niebanalny . tekst aczkolwiek klimatyczny to jednak w dolnym poziomie stanów średnich.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Tommy Gun
    op cit. Pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat