Literatura

Dwie wierzby (wiersz)

Andrzej Talarek

To dla tej koleżanki z Wywroty, ktrej podobał się mój wiersz o drzewach Pozdrawiam

  

Dwie wierzby

 

W sadzie dwie wierzby stały i obie płaczące

Gałęzie swe splatały ku ziemi idące

 

Stały tak przez lat wiele coraz bliższe ziemi

Czas korę im wymarszczał  palcami swojemi

 

Ku sobie się chyliły choć wiatru nie było

Szeptały wciąż do siebie baziami swą miłość

 

Z miłością swoją wielką  wcale nie kryły

Ptasim wzrokiem  w zieleni za sobą wodziły

 

Gdy nadszedł niespodzianie  zły los ze swą piłą

Wystarczył jeden moment i jednej nie było

 

Od ziemi oderwana na ziemi leżała

A druga nad nią stała i wiatrem płakała

 

Teraz już tylko jedna wierzba w sadzie stoi

Pamięcią owinięta śmierci się nie boi


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marek Dunat
Marek Dunat 24 kwietnia 2008, 17:48
no rozumiem ,że tak jest . że tak chciałeś napisać . ale nie podoba mi sie .
1. sposób w jaki tworzysz rymy
2. opisywanie w którym dzieja się rzeczy mało istotne
3. archaizm formy
ew
ew 25 kwietnia 2008, 16:41
Uważam, że Anathema ma rację . Rymy typu kryły-wodziły i mnie wytrąciły z równowagi:(
przysłano: 23 kwietnia 2008 (historia)

Inne teksty autora

Pleśń
Andrzej Talarek
Przesilenie wiosenno letnie
Andrzej Talarek
Pierwszy dzień lata
Andrzej Talarek
Pentaemeron
Andrzej Talarek
Z Horacym o przemijaniu
Andrzej Talarek
Grochowiska
Andrzej Talarek
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca