Szept Szeherezady

LitlleDragon

2007-10-14

...szeptem słodszym jak miód nakarmisz tylko serce, ciało będzie nadal głodne…

 

złociste palce rozchylają mglisty tiul

coraz cieplejszym oddechem

osuszają ślady na białych powiekach

pozostałe z upojnych pocałunków nocy

 

w drgających liściach szepcze pobudzona ekstaza

kusząc aromatem oddania się niepamięci

zniewolone zmysły

drżą chęcią zdarcia delikatności błękitu

 

pod rozłożystą jabłonią niewinność

zasnęła w ramionach

 

owoce wspomnień wciąż nie zerwane

 

 

LitlleDragon
LitlleDragon
Wiersz · 23 kwietnia 2008
anonim
  • Marek Dunat
    ach jakże subtelne strofki . łoziną , gronem kwiecia pachnące :) ależ smoku skad u Ciebie tyle kobiecego wdzięku ?? :D

    · Zgłoś · 16 lat
  • LitlleDragon
    :D Anathema
    to nie wiesz że smoki są bardzo romantyczne?:D

    · Zgłoś · 16 lat