* cztery kąty *

whiteshrew

małe i duże złości

snują się w pantoflach

nawet gdy nikt ich już

nie gości

 

linie prawie niewidoczne

które między nami

znikają za oknem gdy

tylko drzwi trzasną mocniej

 

fotografie na ceglanym kominku

pięknie prezentują wiekową

warstwę tynku

 

ten dom co trzeszczy

od łamanych kości

chowa też czas naszych

 

małych i dużych radości

whiteshrew
whiteshrew
Wiersz · 24 kwietnia 2008
anonim
  • anonim
    Michał Zły Miś
    miód:) widzę, że zaczęłaś regularnie rymować? Oj, Monika, u Ciebie to się można odstresować :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • whiteshrew
    no teraz w rymy wpadłam ;) cieszę się, że pozytywnie się u mnie nastroiłeś :>

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał Zły Miś
    żebyś wiedziała, teraz to ze mną jak gitara :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • whiteshrew
    no i o to chodzi :]

    · Zgłoś · 16 lat
  • Balti
    słońce zarówno za oknem jak i tu

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    od złości do radości . ot i cała kobieta. :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • whiteshrew
    fakt cała ja ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Andrzej Talarek
    Podoba mi się , jak rymujesz śpiewnie. Lubię rytm w wierszu a gdy jednocześnie jeszcze wiem, "co poeta miał na myśli" to już pelnia szczęścia.
    Najgorzej jest gdy w wierszu nie ma ani rymu, ani rytmu, ani sensu.
    Pozdrawiam Cię
    Andrzej Talarek

    · Zgłoś · 16 lat
  • Joe
    ja się nie zgadzam z Andrzejem - ja nie przepadam za rymami i rytmem bo to trudna rzecz i bardzo malo poetow to potrafi, czasami psuje wszystko i wychodzi częstrochowa - ale Tobie to wyszlo calkiem dobrze, wiec gratuluje serdecznie - dla mnie dobre rymy to naprawde wielka sztuka

    · Zgłoś · 16 lat
  • Andrzej Talarek
    Właśnie, dlaczego nie ma whiteshrew? Pomyślałem sobie, że naprawdę mi jej brakuje. Jej mądrych wierszy oczywiście.
    Pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze