ujarzmiony

gang Rena

 

był srogi a dziś srogość w zmarszczkach

spojrzenie nieporadne gubi się w słowach

migającym świecie

zbyt szybko

 

wolę mówić on

 

brwi ciężkie dłoń spracowana suche usta

zaciśnięte

na zielonej butelce łyki szybkie

źrenice lgną pod górne powieki

sutek szczęścia

 

w naszych relacjach nie ma piękna

gang Rena
gang Rena
Wiersz · 25 kwietnia 2008
anonim
  • anonim
    Michał Zły Miś
    ja też wolę mówić ''on''. Zdecydowanie najlepszy Twój.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Ma swój urok, warto go przeczytać i się w niego wgłębić.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ...
    optymistyczny nie jest, prawdę czuć.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    akceptacja rzeczywistości zastanej . pozdrawiam. ;)

    · Zgłoś · 16 lat