Odpocznij, napij się
ucałuj błękit nieba lazurowy,
zieleń trawy seledynową w biedronki
Dziś szabas- dziś nie piszemy
awangarda dziś- to skok w bezsłowie
Kwiaty, może morze kwiatów?
Może procentów morza?
Tego nam trzeba,
tego trzeba nam po kres
Spokoju wody, wódy trzeba nam
Nam trzeba zieleni
Ukojenia co w duszy gra,
gdzieś nad ranem wilgocią, melodyjnie
milcząco, historią piękna w poezji zarysie
To też ruszaj się Bruno,
Płyniemy w przestworzach,
na chmurach nadzieją karmiących
liczne republiki marzeń
Jest jeszcze :
Tego nam trzeba,
tego trzeba nam po kres - powtórzenie nie przypadło mi do gustu.
niestety sam Bruno nic nie zdziała, przeciętny wiersz. Pozdrawiam mimo to :)
Jak i wiersz, tak i pozdrowienia przeciętne ;>
droga Mocho, pozdrawiam Ciebie nieprzeciętnie serdecznie
P.S asekuracyjnie... odwzajemniam ;)