Nigdy nie byliśmy tacy jak dzisiaj

M.

Nigdy nie byliśmy tacy jak dzisiaj
Spokojni, że przeszłość należy do nas
A przyszłości nie będzie

Teraźniejszość dzielimy
Między siebie, Boga i Epikura
Jedynych, którzy mają pojęcie o szczęściu

Karmimy się powietrzem
Gwiazdy mamy na wytchnienie dla stóp
Może zdążymy przed nowiem

Zostaną po nas tylko resztki
Marzenia porozrzucamy w próżni
A potem umrzemy na sen

 

M.
M.
Wiersz · 27 kwietnia 2008
anonim
  • anonim
    smarek (s od super)
    dostojny, ale prawdą pachnie przyjemnie :-)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał Zły Miś
    nie jest źle, chyba najlepiej u Ciebie. Niektóre momenty mi troszkę przeszkadzają, ale całość gra. Pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    hayde
    "Marzenia porozrzucamy w próżni
    A potem umrzemy na sen" - brzmi bardzo delikatnie, a jednak błąka mi się już po głowie :)

    Ciekawie, tak inaczej.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Druga strofa to mój typ. Całość wartościowa, ładnie to wszystko spisałaś.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Bragi
    Przy czytaniu miałem wrażenie jakby mnie ktoś głaskał po głowie jedną ręka, w drugiej trzymając młotek. Kołysanie od spokoju do niepokoju. Podoba się prawie cały... poza tymi resztkami. Nie mówią do mnie.
    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 16 lat
  • M.
    @Bragi:
    miło znów usłyszeć Twoją opinię. :) A co do resztek: w sumie, dobrze wiedzieć, bo to jest bodaj czwarta wersja dopiero, a końcówki samej druga. Może dzisiaj coś wpadnie do głowy, żeby tam wstawić.
    A wszystkim w ogóle dzięki za opinię ;) Podziwiam, że wytrwaliście do końca tekstu, bo mi się ów średnio podoba.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    niewątpliwie przeszłaś daleka drogę od ostatniego . zupełnie , zupełnie przyjemnie. tak trzymać.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    hayde
    A kiedy coś nowego?:)

    · Zgłoś · 16 lat