Banalna balladka

niekompetentna

O piątej rano na ulice

wyłażą baby skołtunione

Samotne plączą się spódnice

a w nich nadzieje utracone

 

Ich drogi wyznaczone dawno

pośród bruzd smutku i radości

W ich twarzach życia jest aż nadto

lecz zatopione hen w przeszłości

 

Oczy wyblakły wypatrzone

uwiędły usta bezbarwny włos

Jak muchy w bursztyn zatopione

Jak w urnie czyjś nieważny głos

 

Koty na dachach wciąż mechmacą

ogony w znaki zapytania

W gardło drapią i umysł straszą

ciągłe wskaźniki umierania

 

Upadłe słońce na betonie

odciska piętno tropi brud

nim za dachami bloków spłonie

Zatrzymać ruch ten próżny trud

 

Tak wiem ten wierszyk jest banalny

I taki ma być drogie dzieci

Kiedy poskładam wszystkie rymy

pójdę wyrzucić się do śmieci

 

Bo wszystko lepsze jest niż starość

niekompetentna
niekompetentna
Wiersz · 28 kwietnia 2008
anonim
  • ew
    lekko, zwinnie pobawiłaś się wersami. Są momenty naprawdę niezłe, najbardziej koci znak zapytania, obrazowo tak. Jestem za.

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    banlny. do poprawki.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    tajemna
    Tak wiem ten wierszyk jest banlny - banalny - popraw sobie literówkę. :)
    Mi również się podoba, pozdrawiam :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    tajemna
    ożesz razem kliknęłyśmy :))

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    a nie bo ja pierwsza! :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • niekompetentna
    dzięki, literówka poprawiona :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    balladka się wybroniła. refleksja człowieczka.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    a ja , wielbiciel poezji takowej czepie sie po znajomosci niestarej:
    w drugiej dtrofie powtórzone "ich" swędzi, drapie,gryzie.. wrrrr
    a mimo to słupek jaki jest każdy widzi:))

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Urughai
    Potknąłem się parę razy - w rytmice...

    "zatopione" - też zazgrzytało...........ale, że nie jestem specem od rymów............to gęby za szeroko otwierać nie będę - jest parę rzeczy, które się spodobały....

    "wyłażą baby skołtunione
    Samotne plączą się spódnice"

    'Jak muchy w bursztyn zatopione
    Jak w urnie czyjś nieważny głos"

    "Koty na dachach wciąż mechmacą
    ogony w znaki zapytania"

    "Upadłe słońce na betonie
    odciska piętno tropi brud"

    "pójdę wyrzucić się do śmieci"

    .....................Bardzo Serdecznie Pozdrawiam!








    · Zgłoś · 16 lat