płacz podróżny (wiersz)
Grzesiek z nick-ąd
"tylko dusza odeszła mi na wyspy smutne i skamieniała tam w posąg zazdrosny"
na początku był strach
oczy wilgotne od dłoni
teraz kiedy ich brak
nie wolno nic uronić
jak z brzozy zatraconej
spojrzeniem nazbyt krótkim
opadły w dół ramiona
i mniejsza o pobudki
zakwita potem prze
wtulona w wieczne kiedyś
jak wiatr zaklęty w bez
o smaku starej biedy
w niedokończonych grach
zastawię się do woli
kap
to ostatnia łza
rzym wszystko rozpierdoli
niczego sobie+
4 głosy
Usunięto 3 komentarze
przysłano:
4 maja 2008
(historia)
przysłał
Grzesiek z nick-ąd –
4 maja 2008, 00:44
autoryzował
Marek Dunat –
6 maja 2008, 10:37
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Pozdrawiam,
M.
już wykipiało
ech kobiety:((
Czytam po swojemu i do siebie i możesz nadal myśleć, że nie odczytuję tego dobrze. Trochę banalnie napisałeś i łatwizną rymowaną, ale ja to kupuję.