Poranek

Andrzej Talarek

  

Poranek

 

Poranek wstaje

Jaśnieje światło

Oczy otwarte

Spokojny świat

 

Znów dziś dostaję

Piękno zbyt łatwo

Jakby nie warte

Przebytych lat

 

Śpiewam do Boga

Razem z ptakami

Spokoju pieśni

Na dobry dzień

 

Zanika trwoga

Z rosy kroplami

Że to się prześni

Jak nocny cień

 

Bo przecież ptaki

Są tak prawdziwe

I  ciepło daje

Słoneczny krąg

 

I w tobie takie

Są urodziwe

Pachnące maje

Wśród polnych łąk

 

Zielona trawa           

Ogród pokryje

Kropelki rosy

Odmierzą czas

 

Chwilo łaskawa

Wciąż serce bije

I szepcą głosy

Ukryte w nas

Andrzej Talarek
Andrzej Talarek
Wiersz · 5 maja 2008
anonim
  • Grzesiek z nick-ąd
    powiem tak..
    rymów sie nie szuka-one same się znajdują:))
    a jesli za bardzo sie szuka to różnie wychodzi...
    a banał i kich pojecia wzgledne i juz kiedys panu napisałem że jesli dla pana ok to ok i juz:))

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    smarek (s od super)
    ale ta forma...
    n
    i
    e

    d
    a

    s
    i
    e

    c
    z
    y
    t
    a
    ć

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Bragi
    S ma rację. Ja byłbym dał coś taki myk:

    "Poranek wstaje jaśnieje światło
    Oczy otwarte spokojny świat
    Znów dziś dostaję piękno zbyt łatwo
    Jakby nie warte przebytych lat

    Śpiewam do Boga..."

    Ale to tylko moja wizja.
    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał Zły Miś
    Za SSmarkiem. Niezbyt udany wiersz, a wiem przecież, Panie Andrzeju, że Pan potrafi.

    Pozdrawiam,
    m.

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    faktycznie, jeden ze słabszych wierszy pana autorstwa. być może, że wina zapisu, niedobrze się czyta i sztucznie wydłuża to wiersz, gdy w wersie są dwa, w porywach trzy słowa. pozdrawiam.

    · Zgłoś · 16 lat