bez aprobaty proroctw
to bez znaczenia przecież
co przyniesie wyimaginowane jutro
nie zabarwię szkła pigmentem
nie chcę zatracać
czystości trefnych idei
złowróżbnie
nie odwrócę biegu elektronów
pochylę głowę ulegle
bez głośnych odrzuceń
wydatnością kości policzkowych
nadstawię kolejno lewy i prawy profil
wal życie
i tak wytrzymam
...