ust miękkich poduchy białe
piórami wysłane po uszy
krwią napęczniały
przegrzane
animuszem
zakreślasz horyzont
językiem
brodę
giętkim pędzelkiem
szyję
płótno różowe
niech żyje
francuska miłość
niech żyje
Po francusku
Goosfrabba
Goosfrabba
Wiersz
·
10 maja 2008
Pozdrawiam
Andrzej talarek
jesli o miłości to o wszystkim co ważne bywa:))