[16 II 2008]

Verfoll

 

Byłam w niebie

przedwczoraj

pewna

że po prostu zasypiam

mając fałszywe pojęcie

o wszechświecie

 

Niebo jest granatowe

jak noc

zamknięta w pokoju na pierwszym piętrze

wielkiego miasta

i pełne słonych łez

spływających, by zniknąć

jak spadająca gwiazda

 

kocham niebo

jego barwę

sól

i muzykę piekielną

Verfoll
Verfoll
Wiersz · 12 maja 2008
anonim
  • Marek Dunat
    no . całkiem niczego sobie . a czy myślałas na zmiana zapisu na bardziej poziomy ? chodzi o to ,że jakoś gryzie sie pierwszy wers drugiej strofki z piatym . znaczy według mnie jest zbyt odległy i przez to wybija z rytmu .

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    zły miś
    lepiej czyta mi się bez ''po prostu''. Trochę mnie wkurzyła tzw. ''zajawka'' po angielsku, puenta też nie bardzo. Ale całość całkiem całkiem. Tak na 4.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    Przekonał mnie ten tekst, początkowo nudą zawiało, ale ładnie ją ominęłaś/łeś drugą strofą.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Andrzej Talarek
    Piękny jest dla mnie ten wiersz, a druga zwrotka najpiękniejsza. Przypomniało mi się "nad Capulettich i Montekich domem..."
    Pozdrawiam
    AT

    · Zgłoś · 16 lat