Nie ważne czy chodzisz o kuli
Czy krok twój kołem się toczy
Brak rąk by kogoś przytulić
Czy laska ci służy za oczy
Od życia nie żądasz zbyt wiele
Robisz to, co najlepiej potrafisz
Cieszy cię gest przyjaciela,
Kiedy na przyjaźń natrafisz
Miałbyś do życia ochotę
Gdyby świat, co cię otacza, był szczerym
Tymczasem się miotasz, jak motyl
Trafiając wciąż na bariery
Często sam siedzisz w ukryciu
Ze światem boisz się zmierzyć
Zawsze wygrywa ten w życiu,
Kto potrafi sam w siebie uwierzyć