Dobosz (wiersz)
LitlleDragon
2008-05-14
… w rytm szatańskiego werbla tańczą demony…
bij w werbel doboszu
grzmijcie bez pamięci rogi złote
na trwogę i lament zwiastując
złe czasy
na kolanach brnąc przez życie
ujrzeć sztandar zatknięty na szczycie
nie łopocze już dumnie
ledwie drga poszarpany
dookoła mury rozumu sypią się
kamień po kamieniu
bij w werbel doboszu
porusz głuchym dźwiękiem
niebo i ziemię
rytmem zmąć spokój wiekuisty
poderwij zmysły uśpione
niech walczą raz jeszcze
pełznę naznaczony przekleństwem
słowami wypowiedzianymi nie w czas
chwile zwiastujące szczęście
wypełniły mroczną przepowiednię
bij w werbel doboszu
lecz nikt już nie powstanie
zagraj im requiem
marsz na nic się nie zda
przysłano:
14 maja 2008
(historia)
przysłał
LitlleDragon –
14 maja 2008, 16:14
autoryzował
Marek Dunat –
15 maja 2008, 19:00
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Pan A. Thanx, nie był to celowy misz masz;/
Pozdrawiam
Andrzej Talarek