Dobosz

LitlleDragon

2008-05-14  

… w rytm szatańskiego werbla tańczą demony…

 

bij w werbel doboszu

grzmijcie bez pamięci rogi złote

na trwogę i lament  zwiastując

złe czasy

 

na kolanach brnąc przez życie

ujrzeć sztandar zatknięty na szczycie

nie łopocze już dumnie

ledwie drga poszarpany

dookoła mury rozumu sypią się

kamień po kamieniu

 

bij w werbel doboszu

porusz głuchym dźwiękiem

niebo i ziemię

rytmem zmąć spokój wiekuisty

poderwij zmysły uśpione

niech walczą raz jeszcze

 

pełznę naznaczony przekleństwem

słowami wypowiedzianymi nie w czas

chwile zwiastujące szczęście

wypełniły mroczną przepowiednię

 

bij w werbel doboszu

lecz nikt już nie powstanie

zagraj im requiem

 

marsz na nic się nie zda

 

LitlleDragon
LitlleDragon
Wiersz · 14 maja 2008
anonim
  • Marek Dunat
    czy celowo rymowałeś ? kurcze wydaje mi sie ,że te rymy położyły tekst.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    A dla mnie te rymy są bardzo miłymi wstawkami.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Ale uprzedzam, że nie we wszystkich wierszach da się przełknąć taki misz masz : P

    · Zgłoś · 16 lat
  • LitlleDragon
    Anathema raczej po prostu jakoś tak się zapisało:(
    Pan A. Thanx, nie był to celowy misz masz;/

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Nie był celowy, ale przyjemny : )

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    no to śmigaj smoku . choc powiem szczerze , ten tekst wcale , a wcale mnie nie przekonuje do końca.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Andrzej Talarek
    Świetne są strofy o Doboszu, pierwsza, trzecia i piąta. Tylko po co on wali w bęben? Do czego wzywa. Strofy druga i czwarta nie odpowiadają na to (dla mnie) i wiersz traci spójność. Moim zdaniem mógłby być naprawdę świetny, gdybyś wyłumaczył się w tych dwu zwrotkach.
    Pozdrawiam
    Andrzej Talarek

    · Zgłoś · 16 lat