między... (dharma*)

ataraksja

  

nie polecimy jutro do Tokio.

lekko porzucam na oparciu krzesła

myśli o tobie, odklejam z kopert

papierowe usta głośne pustką, o której

pan Issa* powiedziałby że jest suchym kokonem.

 

motyl odfrunął jakby zniechęcił się bezbarwną wonią,

utonąłeś w nienasyceniu zgrany do cna

z życia dławiąc się próżnym mieć.

 

Janis* głosem o smaku gorzkiej czekolady

próbuje rozpuścić we mnie przekonanie,

że dobrodusznie różowe palce bosych stóp Buddy,

chroniczna bezsenność

wyznaczą mi drogę.

 

jestem tu i nie mam złudzeń.

czuję -

jesteś dalej niż księżyc spijający rosę

z porcelanowej bladości kwiatów wiśni. 

ataraksja
ataraksja
Wiersz · 22 maja 2008
anonim
  • szklanka
    zupełnie zauroczył mnie ten wiersz.wiele motywów i zwrotów bardzo sobie upodobałam :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    szklanko, jeśli mogę napełnić Cię zauroczeniem, to pij duszkiem. do dna ;))
    dziękuję :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Valhalla
    ...Boże, Ata, to jest piękne... i ja z tobą byłem w Pradze...?

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    tak, z Robalem :D
    dzięki Vojti :))

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    Zainteresowałaś mnie zwrotami akcji, które stosujesz, nie lubię obcych zwrotów ani nazw w poezji polskiej, przecież mamy własne Tokia, własnych haikerów i wszystko własne, ale to tylko taka moja ułomność , bo wiesz jest.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    szkoda. ostatnio mało co Ci się ew w moim pisaniu podoba. świat jest wielki i nie piszę, jak widzisz, wyłącznie o swoim podwórku. trudno nie sprzeciwić się, że choć mamy `własnych` haikujących, to jednak źródło tej pięknej poezji bije właśnie w Japonii. o niej napisałam i o Europejce, która tam trafiła. szkoda, że nie zrozumiałaś. może za szybko prześlizgnęłaś się po wierszu?
    Twoja krytyka dla `samej krytyki`, wyszukiwanie dziury w całym - to do mnie nie przemawia.
    wybacz krytykę o!boska :)
    pozdrawiam.

    aha! i jeszcze prośba. czy mogę otrzymywać przynajmniej dwie opinie od opiekunów poezji, nim mój tekst trafi do śmietnika albo na pierwszą stronę?

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    tajemna
    Upodobałam sobie szczególnie dwa fragmenty:

    "lekko porzucam na oparciu krzesła
    myśli o tobie, odklejam z kopert
    papierowe usta głośne pustką"
    oraz
    "utonąłeś w nienasyceniu zgrany do cna
    z życia dławiąc się próżnym mieć.

    Janis* głosem o smaku gorzkiej czekolady
    próbuje rozpuścić we mnie przekonanie"

    Potrafisz namalować słowami porcelanową Japonię a w niej małą(?) białą duszę :) Wydaje mi się on inny od pozostałych Twoich, które czytałam. Nie oznacza to, że gorszy. Wręcz odwrotnie :))

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Sirocco
    to jest zajebisty wiersz. Czy te słowo ataraksjo Cię zniesmaczyło?

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    nie sirocco - nie zniesmacza mnie wtedy, gdy wyraża niekłamaną radość z powodu wyjątkowo pozytywnego wstrząsu emocjonalnego :))
    aczkolwiek należę do ludzi "starej daty", pewnie dla Ciebie jestem `wapniakiem` - stąd moje upodobanie w korzystaniu z rodzimego słownictwa oznaczającego euforyczną radość i ukontentowanie, np. `genialnie, rewelacyjnie, bosko!` :D

    pozdrawiam sirocco i serdeczne dzięki :))

    tajemna, uwielbiam, kiedy czytelnik tak smakuje treść, że `czuje` niemal na języku, na podniebieniu smak słów. dziękuję Ci, że w ten sposób podchodzisz do tekstów. wszystkich. bez wyjątku :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    Dobra Ata jest bosko:))))

    Pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat
Usunięto 1 komentarz
Wszystkie komentarze