Skrzydeł mi nie podcinaj
Piór z nich nie wyrywaj
Chcę na nich odlecieć
W górę do chmur polecieć
Lecz twe łańcuchy czuję
Czemu mnie więzisz nie pojmuję
Zamknęłaś mnie w piwnicy swego gniewu
Bez okien bym nie mogła zerkać ku niebu
Tyle dni już minęło
Tyle czasu upłynęło
Wszystkie pióra już wyrwałaś
I zwykłym człowiekiem nazwałaś
banalnie i rymy częstochowskie.
Jak dla mnie żadnej wartości ten wiersz nie wnosi. Myślę, że niestety nie tylko ja będę tego zdania.
Ale pisz warto się uczyć. Od czegoś zawsze się zaczyna.
Pozdrawiam
myślę, że sama wyrwałaś sobie pióro i niestety runęłaś twarzą o asfalt. spoko, na wywrocie czynią cuda.
czytana samotnie.. samopas.. i jako miniaturka..
mogłaby być tak sczerze..
niestety dalej to juz tylko ...........................................
2. Patos, który przy banalności tresci momentami sprawia, jak dla mnie, niemal komiczne wrazenie. Proponuję zrezygnować z wyrzucania orzeczeń na koniec wersu, a także wyrazeń typu: "swe", "twe", "bym" bo górnolotność języka w połączeniu z takimi rymami to mieszanka na moje nie do strawienia.
Bo mnie wyręczyli.
Wywrotę lubię za to, że trzyma poziom, w przeciwieństwie do innych portali. Tam napisaliby Ci "świetny wiersz, jestem pod wrażeniem, nie przejmuj się, ktoś cię kiedyś wypuści z tej zakichanej piwnicy". A tutaj naprawdę można się czegoś nauczyć także próbuj.
Chcę na nich odlecieć
W górę do chmur polecieć
ten sam czasownik w różniej formie, nigdy się nie przyjmie . Skorzystaj z rad, bo pod tym wierszem wielką naukę Ci napisali , nie zmarnuj tego po prostu.