Ocean Spokoju

Paweł Rogoziński


Co dzień, gdy otwieram oczy
Widzę Ciebie...
Patrzę na Twą zaspaną buzię i walczę...
Śpisz tak słodko wtulona w poduszkę;
Oczy zamknięte, usta śmieją się,
A włosy niczym kwiaty
Rozkwitają wokół Ciebie.
A ja wciąż walczę...
Walczę sam ze sobą....
Gdy tak śpisz, pragnę
Wziąć Cię w ramiona
Przytulić i pieścić,
Zanurzyć się w Oceanie Spokoju,
Którym dla mnie jesteś.
Ale z drugiej strony
Strach nie pozwala mi
Przerwać Ci snu,
Tej jedynej tak cudownej chwili,
Gdy śpisz i śnisz,
By na co dzień
Znów cieszyć mnie
Swym cudnym widokiem...
Więc i ja zamykam oczy
I pogrążam się we śnie...
Może gdzieś tam
W Oceanie Spokoju
Znajdę Ciebie,
Może Tam będę mógł
Powiedzieć Ci to,
Czego Tu boję się wyznać...

Może...

Dedicated to: Jagoda

Paweł Rogoziński
Paweł Rogoziński
Wiersz · 22 września 1999
anonim