Mama
Moja Mama jest moim pierwszym własnym Słowem,
Moim pierwszym uśmiechem i pierwszym spojrzeniem,
Jest pierwszym ciepłem, w które wtulałem swą głowę
I pierwszym ciała mego głodu ukojeniem.
Moja Mama jest dla mnie mą pierwszą radością,
Moim pierwszym rozstaniem i pierwszym powrotem,
Jest moją pierwszą wielką świadomą miłością,
Wzorcem dla tych miłości które przyszły potem.
Moja Mama jest dla mnie przyszłości nadzieją,
Zaczerpniętą ze świętych wzorców Świętej Księgi,
Jest wiarą w sprawiedliwość, choć głupi się śmieją,
Tej Bożej niewidocznej dla wielu potęgi.
Moja Mama przychodzi z każdym nowym świtem,
Popatrzeć na sny moje i na moje myśli,
Sprawdzić czy się zgoiły kolana rozbite
I czym czegoś głupiego w życiu nie wymyślił.
Cicho stuka po schodach jej pątnicza laska,
Którą kiedyś od swojej babci wziąć musiała,
W tej drodze, w której wspiera ją Chrystusa łaska,
Wciąż jest większa, choć przecież jest już taka mała.