w Dniu Matki.

fruźka

kiedyś

siedziałam na płocie z czarnym
kotem i myślałam o dorosłym
życiu kiedyś w odległej
przyszłości

 

teraz

idę niepewnie ale całkiem
sama z głową podniesioną
do nieba tak jak mnie zawsze
uczyłaś

z piękną modlitwą na ustach -do
boga którego (już) nie ma

 

dla ciebie zetnę wszystkie drzewa

w naszym lesie -pamiętam że masz

alergię na kwiaty

 

fruźka
fruźka
Wiersz · 26 maja 2008
anonim
  • Marcin Sierszyński
    Tekst mi się urwał. Ale reszta rekompensuje.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    oola
    ta alergia przepraszam to jakas aluzja daleka? ; >

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    hayde
    hm... dla mnie tekst poprawny. może ze względu na to, że nie jestem matką specjalnie mnie nie porusza.

    · Zgłoś · 16 lat
  • fruźka
    bo to dla Mamy.
    dzisiaj wszystko dla niej :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    MadaM
    czyli nie tylko ja miałem taki pomysł na ten Dzień, waro coś napisać dla, trzeba napisać dla Mam
    :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • fruźka
    zdecydowanie :)

    · Zgłoś · 16 lat