Literatura

w Dniu Matki. (wiersz)

fruźka

sentymentalnie. mimo wszystko.

kiedyś

siedziałam na płocie z czarnym
kotem i myślałam o dorosłym
życiu kiedyś w odległej
przyszłości

 

teraz

idę niepewnie ale całkiem
sama z głową podniesioną
do nieba tak jak mnie zawsze
uczyłaś

z piękną modlitwą na ustach -do
boga którego (już) nie ma

 

dla ciebie zetnę wszystkie drzewa

w naszym lesie -pamiętam że masz

alergię na kwiaty

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 26 maja 2008, 20:47
Tekst mi się urwał. Ale reszta rekompensuje.
bbjedronka
bbjedronka 26 maja 2008, 21:32
ta alergia przepraszam to jakas aluzja daleka? ; >
hayde
hayde 26 maja 2008, 21:34
hm... dla mnie tekst poprawny. może ze względu na to, że nie jestem matką specjalnie mnie nie porusza.
fruźka
fruźka 26 maja 2008, 21:35
bo to dla Mamy.
dzisiaj wszystko dla niej :)
adamladzinski
adamladzinski 27 maja 2008, 08:22
czyli nie tylko ja miałem taki pomysł na ten Dzień, waro coś napisać dla, trzeba napisać dla Mam
:)
fruźka
fruźka 27 maja 2008, 08:37
zdecydowanie :)
przysłano: 26 maja 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca