2008-05-26
… bezkształtne masy słów prowadzi zawsze jedna myśl…
szara smuga uporczywie przebija
zasłonę z intelektualnego bełkotu
choć kusi brudny klosz sztucznego słońca
spoczynek pod okopconym sufitem
wciąż nieosiągalny
ulicą brukowaną chęciami
domorosłych zbawców świata
i nieosiągalnego zbytku burżujstwa
niedopite myśli brzęczą kantatą beznadziei
przetaczając się w szklankach wolności
Kolumbowskie przekleństwo
znudzone wędrówką z ust do ust
beznamiętnie przydeptane buciorem
umiera w ideologicznym gwarze
odegrawszy bezosobową rolę
gaszone światła rozpalają chęć
wykrzyczenia manifestu uczuć
wznieść się ponad barykady mówiących rąk
udowodnić wyższość romantyzmu
nad realizmem i vice versa
dopiero cisza pozwoliła osiągnąć nirwanę
hola,Hola!
to nie jest dynamit ani formuła1.Nie wiem dla czego nie podoba sie spokojniejsze tempo?może Panowie Powiecie co Zobaczyliście?a wówczas ustosunkuję się.powiem tyle że są jakby dwa Peele w tym utworze.
Wiemy że Kubica nie jesteś ; )
Chodzi jeno o to, że się nie spodobał na tyle. Zobaczymy co powie reszta użytkowników.
Ano zobaczmy?
Anathema
wcale nie patetyczny, ma swój wydźwięk w realu, jest po prostu normalny, trochę, może buntowniczy ale tytuł wskazuje większą część pytania