***

szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko

 

* * *

 

chwilową obecnością twoją

napełniam wszystkie naczynia

na surowym dębowym blacie

stoją spienione złociście

 

światłem obecności twojej

w skostniałych piecach rozpaliłam

z ciemnych desek stołu

zgarniam ostatni okruch słów

szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
Wiersz · 28 maja 2008
anonim
  • anonim
    Urughai
    Łooooj - a cóż Tu tak płasko ?.............literówka wita w pierwszysm wersie i duża litera żegna w piątym............nawet nie będę go oceniał - przytkro mi i..............Serdecznie Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    nic dodać , nic ująć . a cóz to za pośpiech koleżanko szanto ??

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    twoją z małej, Twojej z dużej, zdecyduj się, szanto i puszczamy

    · Zgłoś · 16 lat
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    poprawilam
    sorki, wklejam prosto z płytki, na której zdawało mi się kiedyś to poprawiałam ale jak widac word nawet nie wyłąpał wszystkiego.

    · Zgłoś · 16 lat