w ciemnościach

nitjer

 

kiedy wracasz z samego końca
po nitce do kłębka
droga wydaje się nie mieć wybojów

przemieszczasz się jednak nad przepaścią
czyjejś otwartej ze zdziwienia gęby

bierzesz jej ale! pod swoje chcę!
przypominasz przyrząd do poszturchiwania
wczorajszych nieporozumień

jak budzik budzisz
odrazę nad ranem

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 4 głosy
nitjer
nitjer
Wiersz · 28 maja 2008
anonim
  • nitjer
    Hayde :) Miło mi, że zainteresowałem Cię tym tekstem. Dziękuję za podzielenie się przychylnym po jego przeczytaniu wrażeniem :)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    hayde
    jak dla mnie czysto poprowadzony tekst. brzmi ciekawie i buduje w wyobraźni obraz:)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • nitjer
    Też tak mam, że do niejednego wiersza przekonuję się dopiero po większej ilości czytań. Cieszę się, że w końcu dobrze do Ciebie ten mój tekst trafił. Dzięki Ci za info o obowiązujących tu obecnie zasadach edycji tekstu.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marcin Sierszyński
    Aaa. Zmiany można dawać tylko przed publikacją.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marcin Sierszyński
    Cholera, czytam go któryś raz. I wiesz co?
    Chwyciło.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • nitjer
    Dziękuję Wam za zainteresowanie moim tekstem i ciekawe uwagi pod nim poczynione. Rzeczywiście "jednak" można usunąć, ale chyba coś się zmieniło bo nie widzę - na razie przynajmniej - opcji edycji wklejonego wiersza. Nad "przypominasz"/"jak" jeszcze się zastanowię.

    Estel :) Dziękuję za bardzo miłe przywitanie po tym moim dłuższym tu pauzowaniu :)

    Pozdrawiam Was serdecznie :)))

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • estel
    bardzo podoba mi się puenta, poważnie, świetna jest. faktycznie, jest uniwersalny. i niech zdobi pierwszą, miło Cię widzieć po przerwie. :)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    złymiś
    zgubiłeś gdzieś rytm. Po co to ''jednak''? ''przypominasz'' też warto by zamienić na jakiś krótszy wyraz, np. ''jak''.
    Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marcin Sierszyński
    Mnie nie chwycił, ale nadaje się na pewno na pierwszą stronę. Ten tekst to taki 'codziennik' jeżeli chodzi o treść przekazywaną czytelnikom - im zdarza się pewnie też tak samo i to samo przeżywać, co jest niewątpliwie plusem.

    · Zgłoś · 16 lat temu