Przedmieścia (wiersz)
Pani Ziela
Dom babci stał w parku
latem dzieciaki w kolorowych procesjach
obnosiły chleb ze śmietaną i cukrem
Gucio mrużył zezowate oczko
brudną buzią w aureolach
wśród pokrzyw poszukiwali zielonych papierówek
słońca pod spódnicami dziewcząt
było tego lata wyjątkowo dużo.
dobry
5 głosów
przysłano:
29 maja 2008
(historia)
przysłał
Pani Ziela –
29 maja 2008, 10:20
autoryzował
estel –
29 maja 2008, 14:23
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Treść mnie urzekła. Aż słów braknie : )
było tego lata wyjątkowo dużo." - tak, w klimat letnich przedmieść trafiłaś wzorowo.
Pozdrawiam