Ten dzień

Goosfrabba

wiedzieliśmy że
na końcu jest 
koniec
            
połamane gniazda
i lisy wskazywały nam
drogę
                
naszyjniki wirowały
nie tylko w czasie
wzruszeń
                 
wpatrzona w sufit
szukała gwiazd
wpadających do morza
       
odebrała mi blask i sens
zmrużonym okiem
kiedy
puszczała moją dłoń
w absolutnym
milczeniu

Goosfrabba
Goosfrabba
Wiersz · 29 maja 2008
anonim
  • anonim
    zieloneciele
    proszę. tylko nie "mą".
    nie mozna bardziej poziomo? teraz się strasznie rwie przy czytaniu.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Mi się aż tak źle nie czytało, wiersz zaciekawił.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    złymiś
    za cielakiem, trochę to oberwane, co utrudnia czytanie.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    złymiś
    acha mam jeszcze jedno pytanie. Tym razem nie do autora, ale ogólnie, bo akurat tutaj mam okazję, dlaczego każdy wyraz w komentarzu się podkreśla? coś mi się wydaję, że słownik na angielski przestawiony?

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Chyba tylko Tobie ; )

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    wiedzieliśmy że na końcu był koniec - błyskotliwe ;) czasami tak trzeba, łopatologicznie.
    temat przewałkowywany przez każdego po kilka razy (z reguły), nie sprowadziłeś problemu do oklepania, jak na zdarzenie, jest dobrze.

    · Zgłoś · 16 lat
  • nitjer
    Moje wrażenia są dość pozytywne i podobne do odczuć Estel. "Mą" rzeczywiście trzeba zastąpić "moją".

    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Panienka z okienka
    Nie czytałam chyba wszystkich, ale jak dla mnie najlepszy Twój, oczywiście do tej pory:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Andrzej Talarek
    Piękny wiersz.
    Pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat
  • Goosfrabba
    Estel,masz rację. To jeden z bardziej oklepanych tematów, aczkolwiek żaden temat nie jest nigdy wyczerpany do końca i właśnie tym trzeba nadawać nowej świerzości :)

    · Zgłoś · 16 lat