bezspornie

Latte

 

trwam przy tobie jak stróż

w całkiem niedawne Boże Ciało

nie wiem dlaczego tak wytrwale

 

z wiarą co upada i wstaje

niecierpliwością  co jeszcze drży

po ostatnim razie

 

trwam przy tobie

nie pytam nawet

czy warto

 

Latte
Latte
Wiersz · 30 maja 2008
anonim
  • ew
    "co rano potargana" - zrób z tym coś, proszę
    niezłe oddanie czytam, nie klękanie, lecz bycie mimo wszystko. Warto.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    lepiej teraz? Ależ żeś mnie wystraszyła....

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    ten stróż? a dlaczego nie tamten? prześpij się z tym.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    Jak dalej pójdzie to będzie całkiem mała miniaturka;) znaczy zminiaturyzowane oddanie;) ale ten wyraz był trudny;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Jaqint
    Ja tak nieśmiało, o siódmy wers...

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    Jagint, nie mogę usunąć wersu 7 po on ma podkreslić...;) ale dzięki za sugestie;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    trwaj i nie pytaj . nagroda Twoja będzie w niebie. całkiem zgrabne kofeinko. myśle ,że nie powinnaś już nad tym więcej grzebać.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Jaqint
    Nie śmiałem nawet tego sugerować. Po prostu do tekstu wkradło się powtórzenie - niepełne zresztą. Nie byłem pewien tylko, czy tak ma być. Dla mnie zresztą wierszyk bombowy. No bo... cholera. Masz za swoje.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Jaqint
    Ja nigdy... że ten. No!

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    vagrant
    "...wstań i idź dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę.." Skojarzenie co do "trwaj" Anathemy.
    wiersz dobry Latuś ale czytałem lepsze Twego autorstwa;) 5- ;]

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze