bez pancerza

Latte

 

wolna od konwenansów

zdejmę nalot

ślimaczym tempem pójdę

w stronę nowej przestrzeni

 

nie ma się co śpieszyć

 

Latte
Latte
Wiersz · 31 maja 2008
anonim
  • anonim
    vagrant
    eee...yyy...hmm...współwinny, musiałem się przyznać do popełnienia tego
    arcy-kekem-dzieła, na końcach zawsze płaczę :D

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    hayde
    chwilę mnie nie było, a ta już się rozbiera. no, no. :P

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    no bo nie miał kto pilnować moralności mojej:D

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    Kurcze hayde właściwie to mogłam pójść czesim tempem;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    hayde
    czyli "bez pancerza" oznaczałoby wtedy bezdomną? ^^

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Stary Singer
    lubię miniaturki. tą również:D

    · Zgłoś · 16 lat
  • szklanka
    można zinterpretować na dwa sposoby.obydwa do mnie trafiają.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    Erotyką poleciałaś w jedną stronę, powolnością przyszłości w drugą. Tak to czytam, a czyta się nieźle .

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Mol
    najlepiej jako pierwszy zdjąć z siebie nalot dywanowy - reszta pójdzie jak z płatka - urzekająco demorficznie -:) z lekka się poślimaczy, ale tak trzeba !

    · Zgłoś · 16 lat