Literatura

bez pancerza (wiersz)

Latte

A.B dziękuję, a on będzie wiedział za co... Twój ulubiony Szpadelek;)

 

wolna od konwenansów

zdejmę nalot

ślimaczym tempem pójdę

w stronę nowej przestrzeni

 

nie ma się co śpieszyć

 


dobry 6 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
vagrant 31 maja 2008, 22:59
eee...yyy...hmm...współwinny, musiałem się przyznać do popełnienia tego
arcy-kekem-dzieła, na końcach zawsze płaczę :D
hayde
hayde 31 maja 2008, 23:46
chwilę mnie nie było, a ta już się rozbiera. no, no. :P
Latte
Latte 31 maja 2008, 23:48
no bo nie miał kto pilnować moralności mojej:D
Latte
Latte 31 maja 2008, 23:49
Kurcze hayde właściwie to mogłam pójść czesim tempem;)
hayde
hayde 31 maja 2008, 23:51
czyli "bez pancerza" oznaczałoby wtedy bezdomną? ^^
bajkonur
bajkonur 1 czerwca 2008, 10:19
lubię miniaturki. tą również:D
szklanka
szklanka 1 czerwca 2008, 11:05
można zinterpretować na dwa sposoby.obydwa do mnie trafiają.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 1 czerwca 2008, 12:09
Fajnie.
ew
ew 1 czerwca 2008, 12:48
Erotyką poleciałaś w jedną stronę, powolnością przyszłości w drugą. Tak to czytam, a czyta się nieźle .
mol
mol 1 czerwca 2008, 21:48
najlepiej jako pierwszy zdjąć z siebie nalot dywanowy - reszta pójdzie jak z płatka - urzekająco demorficznie -:) z lekka się poślimaczy, ale tak trzeba !
przysłano: 31 maja 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca