na barkach siedzi mi ćma z trupią główką i waży
po dwadzieścia lat na każde skrzydełko
przyszłych trosk i zmartwień
rat kredytów zdrad męża rozlanego mleka zważonego piwa
ćma o wadach przypomina
złościach słabościach i niepokojach
w trumienkę zamyka świętych narzekań
świętej pamięci o tym jak bywa ciężko pod górę
i w ogóle
zgaś światło
odleci?
20 w cyfrze nie przyjmuję absolutnie.
Pomyślisz nad wersyfikacją, chyba niezbyt ładnie to wygląda w takim układzie