najprostsze sytuacje
że siedzę tyłkiem w trawie
z głową między bicepsami
głaszcząc wzrokiem pięty
skubię samotność
komar płci piękniejszej
szukając dziury w kręgach słupa
z niebywałą tego lata odwagą
wpija się w błękit
plask szybkiej śmierci
doskonałej więc sprzecznej
z dogmatami głosicieli
prawd jedynie słusznych
że siedzę tyłkiem w trawie
z wiarą między pośladkami
drapiąc zaognione ślady
po czyjejś śmierci
najprostsze sytuacje
dotykając ziemi
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz
·
5 czerwca 2008
"najprostsze sytuacje
że siedzę tyłkiem w trawie ...........może bez "że"
z głową między bicepsami
drapiąc wzrokiem pięty
skubię samotność =========="drapiąc" - "skubię"..........za blisko chyba może inaczej/
komar płci piękniejszej
szukając dziury w kręgach słupa
z niebywałą tego lata odwagą
wpija się w błękit
plask-szybka śmierć .........."plask szybkiej śmierci" (?)
doskonała więc sprzeczna ........(tedy) - "doskonałej więc sprzecznej
z dogmatami głosicieli
prawd jedynie słusznych
o przejściach przez bramę
lub płotki w biegu
na sto metrów jak lat
zawsze mi tego życzą .................trochę dziwna strofa - jak wyrwana
że siedzę tyłkiem w trawie
z wiarą między pośladkami
drapiąc zaognione ślady
po czyjejś śmierci
/najprostsze sytuacje/ ..............darowałbym sobie...
A smak chwili zawarłeś.............podajesz też ciszę własnych wątpliwości..............i tego co sprawia się nawykami, w momencie..............gdy mamy wszystko w szczerym poważaniu.............jest wiersz..............Serdecznie Pozdrawiam!
i wam panie dziękuje za odkrycie prawd podskórnych:)
Za Urughai pisze też, ze zrezygnowałąbym z tego wersu- najprostsze sytuacje, albo dała to w tytule, zamiast tego, ktory jest.
najprostsze sytuacje musza byc jako początek i koniec tej historii