Literatura

harmonijne (z)granie (wiersz)

Latte

po Anathemowemu;)

 

z determinacją postawię ostatnie warunki
koniec zabawy w wyrozumiałość
dla wyciąganych z kieszeni talii.
wyszczuplały.
zabrakło dam i króli a blefami
nie podbijemy nowego dnia.
stary upadł z wybiciem dwunastej.


dobry 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
bajkonur
bajkonur 7 czerwca 2008, 13:20
ładne:) takie na sobotę, czuć w tym żal. mi się podoba!
Marek Dunat
Marek Dunat 7 czerwca 2008, 18:28
to dobry tekst . naprawdę przemyślany i ograniczony do spraw najistotniejszych . pokusiłbym sie jednak o mała zmiane wersyfikacji i dołożenie kilku kropeczek . nie wiem czy jest lepiej dla Ciebie , ale ja myśle ,że dużo przejrzyściej.

z determinacją postawię ostatnie warunki
koniec zabawy w wyrozumiałość
dla wyciąganych z kieszeni talii.
wyszczuplały.
zabrakło dam i króli a blefami
nie podbijemy nowego dnia.
stary upadł z wybiciem dwunastej

sobota jest czasem porządków.
Latte
Latte 7 czerwca 2008, 19:15
To ja Anathemo wkleję Twoją wersję;) jest jeszcze bardziej przemyślana.
Dziękuję.
hayde
hayde 7 czerwca 2008, 19:57
och, jak ja nie lubię sobót :P
Latte
Latte 7 czerwca 2008, 20:07
i porządków....
hayde
hayde 7 czerwca 2008, 20:20
no właśnie przez nie nie lubię sobót. więc wiersz to dla mnie to przypomnienie o cotygodniowej traumie :P
Marek Dunat
Marek Dunat 7 czerwca 2008, 22:53
oo. to zaszczyt dla mnie koffeinko . ;)
Latte
Latte 7 czerwca 2008, 22:55
Nie Anathemo... dla mnie:)
przysłano: 7 czerwca 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca