Chociaż problemów i smutków wiele,
I wykrzyczałbyś to wszystko,
Nie zwierzamy się byle komu.
Cierpimy po cichu
Żeby nikt nie zauważył.
Mówimy tylko zaufanym
I to pewnie nie wszystko.
Zaczerpnijmy trochę tego co życie daje
Nie zrażajmy się tym.
Chociaż rzęsy już mokre się robią,
Chociaż już rozmawiać nie damy rady
Miejmy nadzieję na kolory.
Szczelne okna dają plastikowy blask
Wyjdź na zewnątrz,
Weź oddech.
Pozdrawiam.