ptaki

Latte

 

obiecałam całkiem niedawno

pamiętam

letnią sukienkę w słońca przeźroczu

wśród jagodzin pobłyskujących zielenią

 

któregoś dnia chwilą wolni

od minionego i zobowiązań

uśmiechem co dziecko w nas obudzi

i żyć się znów zachce i wracać nieprostą drogą

 

zostanie tylko pójść nad jezioro

nakarmić kaczki wczorajszym chlebem

 

 

Latte
Latte
Wiersz · 9 czerwca 2008
anonim
  • Marcin Sierszyński
    Grześkowi pozazdrościć. Takich ładnych wierszy mu dedykowanych : ).
    Hayde, spokojnie! Ty to prozę : P

    Jagodzin - nie mam ino pojęcia cóż to za słowo. Połączenie jagód z gadziną?

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    Panie A, jagodziny to krzaki jagodowe;) Ja sie wszelkich w tych jagodach gadzin boję ooo:D

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    A dlaczego Panie A piszesz Hayde spokojnie?

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    tajemna
    Druga strofka jest piękna... a wiersz cały cudny, taki chwytający za delikatne struny gdzieś w środku, śliczny. :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Kuba Nowakowski
    ciepło się robi i sorupka monotonii pęka jak się czyta. Bardzo dobre

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    hayde
    co hayde, co hayde?:P
    uważaj na te kaczki, bo później jak będą przelatywać (jak gołębie) to mogą ci ten chleb oddać :P

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    Widzę, że bojowo jesteś nastawiona po tej filozfii:) kciuki trzymałam jakby co.... i nic nie zrobiłam......

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    hayde
    Filozofia jest zła, gołębie są złe, kaczki są złe, życie jest złe i pani P. też jest zła :P

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    hmmm nie znam Pani P?

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    hayde
    tym lepiej dla ciebie :P

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze