Literatura

przyzwolenie (wiersz)

Latte

A to dziś sobie banałem pojadę, żeby podnieść trochę ciśnienie walczącym z banałem Paniom zwłaszcza;)

 

trzymałam w niepewności chwilę

może za wcześnie na

i się spóźniłam

na dni i noce czubate od śmiechu

 

tamtego dnia w pamięci  ubywa

a wyobraźnia mała zbyt

 

nieważne już  i za i przeciw

przecież się spóźniłam

czas spokojnie podejść

do własnej śmierci  

w szarych źrenicach

 


dobry 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 10 czerwca 2008, 09:38
dwa ostatnie wersy znam z autopsji
ew
ew 10 czerwca 2008, 14:51
ostatni wers przewersować koniecznie. A potem zobaczymy co dalej..
ew
ew 10 czerwca 2008, 17:34
a pff , sama Ci przewersuję , a co
Latte
Latte 10 czerwca 2008, 17:35
o dzięki....bo dziś mam wybitnie pusty łeb
ew
ew 10 czerwca 2008, 17:37
przekonały mnie dni i noce czubate od śmiechu, zacieranie się tego co było i spokornienie w poincie
Latte
Latte 10 czerwca 2008, 17:43
Dzięki ew... za przewersowanie;)
Marek Dunat
Marek Dunat 10 czerwca 2008, 20:29
a ja zmieniłbym jeszcze szyk na ,,zbyt mała,,
ripvanwinkle 13 czerwca 2008
czubate od śmiechu...
też jestem za zbyt mała

ten chyba najbardziej
przysłano: 10 czerwca 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca