sześć na sześć kroków
od ściany do ściany
dwadzieścia metrów kwadratowych
ograniczam przestrzeń
szorstkością listew przypodłogowych
niechlujnie oszlifowane kumulują kurz
w narożnikach
marszczę nos kiedy zbyt nisko upadam
sześć na sześć oddechów
od ust do ust
liczona w litrach pojemność płuc
ograniczam przestrzeń
szorstkością podbródków niedogolonych
niecierpliwie przeciągam kumulując doznania
w miękkich dłoniach mrużę oczy kiedy
intensywnie bliskość całą sobą odbieram
Przełykając szok, który mi sprawiłaś mimo moich 12 lat edukacji, stwierdzam iż jest wiersz!
sześć na sześć oddechów
od ust do ust
liczona w litrach pojemność płuc
- tutaj szczególnie ujęłaś. Płynnością i pięknem.
16m2 chciałam pokazać pokój 4x4 metry... wiem, namieszałam, moja wina!
cieszę się z ujęcia :D też lubię ten fragment
Jeśli nie chcesz , to skomentuję tak jak nam podajesz, ale uwierz , na wejście w tekst będę potrzebowała o wiele więcej czasu :)
szorstkością podbródków niedogolonych
niecierpliwie przeciągam kumulując doznania - ten fragment obiecujący ;)
co o tym myślicie?