Ostróg Brzęk

Michał Domagalski

na zbyt ciasnych zwojach umysłu

układa się niewyspana nadmiarem

prostoty pewność wskazówek

 

nasze spotkania – choćby trzydniowe –

śmierdzą nadchodzącym krokiem

rewolwerowca rozstaniem

 

słychać nawet obowiązkowych ostróg

brzęk jak przesuwanie niechętne

niechcianych przedmiotów

 

kurz zbiera się na naszych nazbyt

racjonalnie wykalkulowanych losu

romantycznych przeciwnościach

 

na przykład: jeśli ty Anioł to ja

bardziej Stróż ty Anioł ja Pański

Pies Ogrodnika – – – – – – – – –

 

Michał Domagalski
Michał Domagalski
Wiersz · 15 czerwca 2008
anonim
  • szklanka
    czytam i czytam..naprawdę robi wrażenie i zapada w pamięć. pointa dociera do głębi, jest bardzo obrazowy, a przerzutnie dodają dwuznaczności. do ulubionych :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    rzeczywiście składnia i same przerzutnie dodają sporo smaczków . nie rozumiem celowości tych kreseczek na końcu i znaczenia wersu ze ,, śmierdzącym krokiem rewolwerowca,,.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Bo kowboj to prawdziwy facet z Dzikiego Zachodu. W natłoku niebezpieczeństw nie mieli tylu okazyj do mycia się ; )

    Bardzo dobry wiersz!

    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski
    ...nasze spotkania śmierdzą nadchodzącym (krokiem rewolwerowca) rozstaniem...

    Dziękuję za komentarze...

    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski
    Rozstaniem śmierdzą, które nadchodzi krokiem rewolwerowca - nie zaś, jak u Ciebie Anathemo, "śmierdzącym krokiem rewolwerowca".

    Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    :D ot niuansik ! no teraz jasno ! dzięki .

    · Zgłoś · 16 lat