Literatura

drugą stroną (wiersz)

Baśka

siedzą na ławce upojeni po zęby

w butelki taniego wina

opadły obcięte tulipanami włosy

torując drogę bakterii wolności


zignorowane krzyki o ciszę

- za płytkie kieszenie nie mieszczą

śpiewu zakażonych gardeł


a jutro myśli w garniturze

i krawat ściskający szyję


na szkle nie zostanie nawet kropla


dobry 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 17 czerwca 2008, 09:27
wyrazy uznania od byłego smakosza
tryptyk
tryptyk 17 czerwca 2008, 11:17
i ja wyrazy uznania ślę:) pozdrawiam
Baśka
Baśka 17 czerwca 2008, 12:56
dziękuję i pozdrawiam :)
Zły Miś
Zły Miś 17 czerwca 2008, 14:46
znam skądś te tanie wina. Klimatycznie napisałaś.
ew
ew 17 czerwca 2008, 18:48
opadły obcięte tulipanami włosy - co to ma być to pojęcia nie mam .
Reszta świetna powrotami z ławki w w jutrzejsze garnitury .
hayde
hayde 18 czerwca 2008, 10:43
mi się najbardziej chyba podoba zwrot - upojeni po zęby :) bardzo zmyślnie kobietko stworzone.
przysłano: 17 czerwca 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca