mam dziesięć powodów i kilka miejsc po przecinku
by być kobietą
udawać że całą tragedię nieba powoduje
fruwanie zbyt nisko nad ziemią
zawadzanie głowami o pochmurne wieżowce
na dobry wieczór
pokażesz mi słonia
z opowiadania Mrożka
uśmiechnie się i ucieknie z nas powietrze
lecz będziemy bezpieczni bo przecież jemy pieczywo pełnoziarniste
i nosimy swoje zdjęcia w portfelach
a nocą przesadnie chwycimy się za guziki udając strachy na wróble
na polach elizejskich
i monotonnie usychając będziemy łudzić się że
nie rozdziobią nas kruki ni wrony
Tak ja to widzę.
Pozdrawiam!
PS
Całość jak najbardziej!
"Jeśli nie rozjadą nas czołgi
Jeśli nie zestrzelą samoloty
Jeśli nie pousychamy z tęsknoty
Jeśli nie choroba dziedziczna "