Adam Gąsowski - Na komary (wiersz)
Emdi
:D
Fraszka kolegi, ale ja nie mogę się powstrzymać od dodania jej tutaj.
Zaatakował mnie owad mnogi.
Gryziona jest ręka,
Nie oszczędzi też nogi.
Och! straszliwa męka!
Krwawa jatka!
Nie rozpozna mnie matka.
Złapałem off spray.
Naciskam i nic się nie dzieje?
Owad nie wieje?
Już nic nie uratuje nogi mej!
Macham rękoma jak oszalały,
Siostra myśli żem zdziczały.
A to tylko owad marny,
komar gwarny...
słaby+
3 głosy
przysłano:
18 czerwca 2008
(historia)
przysłał
Emdi –
18 czerwca 2008, 15:28
autoryzował
Marek Dunat –
18 czerwca 2008, 23:48
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
wczoraj, 18:22
"(...)powinienes dostac bana młody kolego."
gdyż Autor utworu zgodził się na jego opublikowanie :)
Aha i nieżyczliwych komentarzy nie kierujcie DO MNIE.
;)
To jest fraszka, a one zwykle mają w sobie humor :)