m. (wiersz)
anima
wczepiona w firankę
daremnie oczekuje
jej powrotu
przy oknie usypia
nie zdjąwszy kapci
i przez sen obserwując
puste ulice
zmawia szeptem
błagalne modlitwy.
dobry
1 głos
przysłano:
20 czerwca 2008
(historia)
przysłał
anima –
20 czerwca 2008, 12:57
autoryzował
Marek Dunat –
20 czerwca 2008, 21:47
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się