o l s z t y n
puste smaki jagód
kradzionych na przedmieściach
po dozwolonych godzinach
i te wszystkie noce żeby jak najwięcej
zapamiętać potem z pamięci układać
bukiety na przeprosiny
aż w końcu pokój z widokiem
na nasze szare ciała
twój wzrok na moich oczach
tysiące łóżek od siebie
p o z n a ń
czekałam na nasz czas z zegarkiem w ręku
na kolor granatowy albo piątek
wszystkie próby oddychania wstecz
i cofnięcia czasu. spadanie z chodnika
mój dziecięcy sen przez który trzeba było
przerywać nocne dochodzenie do punktu
nigdy nie wiedziałam dlaczego
mówiłeś uważaj kotku, uważaj
wiersze rozchodziły się po kościach
szumią o tym cięte kwiaty
w butelkach
k r a k ó w
gdy dotykasz
noc nadchodzi dużo szybciej tebaldi
zagłusza krzyk
dłonie wchodzą nieproszone
nie lubię gdy dotykasz po zażyciu
przed działaniem
a za oknem
mickiewicz tańczy z fridą
odwraca wzrok
Autorka proszona o pilny kontakt z redakcją!