chwila przed i po

Latte

 

strach panoszył się nad otwartym oknem
nawałnica a może uczucia przybierały na sile
wraz z wrażeniem zbyt gwałtownie

 

przecież  lepiej żyć bez

upadać łatwiej i podnoszenie nie boli  jak spadanie

bukietów polnych kwiatów na rozgrzaną ziemię

kruche jak ja  niepewne czy dotrwają  jutra

 

gdy wróci opamiętanie pójdę na pomost

zanurzę stopy w stojącej wodzie

a przecież panta rhei

 

czas się zatrzymał

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 5 głosów
Latte
Latte
Wiersz · 27 czerwca 2008
anonim
  • Latte
    Dzięki Andrzeju:)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Andrzej Talarek
    Podoba mi się, jest szczery jak Twój uśmiech.
    Pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Latte
    powiem Ci Marek w sekrecie ;) ja też... ale w końcu jestem Latte i muszę ciśnienie podnosić...

    Bo latte ma w sobie podwójne expresso:)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marek Dunat
    Gosiu - nie wiem czy Ty go lubisz . czy walczy z nim ew. też nie wiem . jedno jest pewne- ja go nie cierpię . :)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Latte
    Dzięki Tajemna :)

    Marek czy ja to słowo na "b" lubię a ew. z nim walczy:P?

    Czasami fajnie jak coś odpływa:))))

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marek Dunat
    ech . juz miałem to słowo wymówić . juz ,,b,, mi sie wypowiedziało i nagle ! Eureka !! ,, czas sie zatrzymał,, . słówko na ,,b,, odpłynęło zapomniane. :)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    tajemna
    Druga i trzecia strofka najlepsze jak dla mnie, trzecia bardzo dotyka. Lepiej żyć bez... ;)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Latte
    oj od razu specjalnie... lubię z Tobą polemizować :P

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • ew
    Ty to specjalnie mi robisz, tak ? żebym się miała czego czepić? tak ? :P

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Latte
    i zmienię ale nie całość...;)

    · Zgłoś · 16 lat temu
Wszystkie komentarze