czterdzieści procent teraźniejszości

szklanka

na powitanie pożegnanie machasz chorągiewką stateczności

zgniatając całą resztę pod uśmiechem mówiącym

jedyne o czym myślę to papieros i niebezpieczny seks

 

 jeśli nas nie ma na mizernych balkonach metr na metr

 na krok ich beton wydaje się lżejszy

pajęczyny przytulnie oddychają insektami albo tylko ludźmi

kiedy zaoszczędzony tlen wspomina obecność

odkładamy ucieczkę przed burzą na odpowiednio dalekie potem

i upojeni rozdzielamy dwudziestą trzecią parę chromosomów

ufając że staniemy się heroicznie odpowiedzialni

na cudze życzenie dorosłych dzieci

szklanka
szklanka
Wiersz · 30 czerwca 2008
anonim
  • Latte
    Dla mnie bomba;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Urughai
    Trudna jak dla mnie klasyfikacja..............bo czyta się nie jak wiersz..........Bardzo Serdecznie Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Dobre motto tekstu : ]

    Puenta warta zapamiętania. Wiersz nie pachnie tak alkoholem jak sugerowałby tytuł, ale to plus dla całej poetyki zawartej w słowach.

    · Zgłoś · 16 lat
  • szklanka
    nie chciałam,aby było to tak oczywiste. dlatego w wierzu nei użyłam słowa 'alkohol' i jego pochodnych. jedynie 23 para chromosomów miala to zasugerowac

    · Zgłoś · 16 lat
  • szklanka
    wierszu* nie *

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    Moim zdaniem średnio wyszło. "chorągiewką stateczności"- to nie był dobry pomysł . I wiesz, szukałam wersu bez czasownika.. nie ma :(

    · Zgłoś · 16 lat