żniwa

Grzesiek z nick-ąd

bezduch w powietrzu rośnie

kwiaty się w palce lepią

po cichu wręcz bezgłośnie

uczucia w nas telepią

 

schyliły kłos w pokorze

z nadzieją na otyłość

dziś zaczną kosić zboże

wczoraj koszono miłość

 

wieczory trzeba spłacać

gdzie winne grono pito

wszystko się w coś obraca

i głupia dusza

w nicość

 

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 30 czerwca 2008
anonim
  • Latte
    Ale żeś trafił w mój nastrój.........

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    czasem się uda w cos trafić.. nie tylko panu bogu w okno:D:D

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    schyliły kłos w pokorze
    z nadzieją na otyłość
    -świetna metafora nadziei na powodzenie, na lepsze jutro

    Kolejny dobry wiersz i tylko trochę zaczynasz się powtarzać z tym "głupia dusza" - już miałeś to w wierszu:P

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    co zrobić jak nie zmądrzała?!

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Trzeba ją naprostować. Wykorzystać na to wszystkie męskie sposoby, jakie się zna.

    Mnie wiersz nie zachwycił, ale trzymasz poziom.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    Panie A. nie potom sie urodził by o te zachwyty stale dbać...:P
    ale staram sie zobacz jak bardzo!:d:DD:

    · Zgłoś · 16 lat